17 sierpnia 2011r. w godzinach wieczornych czterdziestopięcioosobowa grupa dzieci z Brzozowa  i okolic wyjechała na kolonię do Dąbek nad morzem. Organizatorem tego przedsięwzięcia był Urząd Miejski w Brzozowie,  a uczestnikami podopieczni świetlic i dzieci pracowników POLIKAT –u.  Jest to już kolejny rok, w którym to podczas wakacji nasze pociechy mogą pochwalić się możliwością wyjazdu na letni wypoczynek.

Na jego miejsce obrano Dąbki- miejscowość o statusie uzdrowiska, a obiekt, w którym zostaliśmy ulokowani dzieliło 140 kroków do morza i 200 metrów do jeziora Bukowo, proponującego wiele atrakcji, min. windsurfing, pływanie na kajakach, łodzi Wikingów, rowerkach wodnych, itp. Nasze dzieci też miały okazję doświadczyć tych przyjemności, a niektórzy, za dodatkowa opłatą poczynioną przez rodziców, odbyli krótki kurs windsurfingu i otrzymali stosowne zaświadczenia potwierdzające ten fakt. W drodze nad morze nie sposób było nie zwiedzić Westerplatte i Gdańska. W przededniu kolejnej rocznicy wybuchu II wojny światowej, koloniści oddali hołd bohaterom poległym na skrawku tej ziemi, zobaczyli ruiny warowni i zrobili sobie pamiątkowe zdjęcia pod pomnikiem.

Potem pojechaliśmy do Gdańska. W godzinach rannych ulica Długa wraz ze swoimi zabytkami była wyjątkowo pusta, stąd też mieliśmy okazję dokładnie przyjrzeć się kamieniczkom, bez tłoku przemierzyć trasę od Złotej do Zielonej bramy, a potem nadbrzeżem Motławy dojść do Żurawia i bocznymi uliczkami do Kościoła Mariackiego, jakże odmiennego od tego w Krakowie. Po dwóch godzinach zwiedzania wyruszyliśmy w dalszą drogę. W godzinach południowych osiągnęliśmy cel naszej podróży.

Po szesnastu godzinach jazdy wreszcie mogliśmy się zakwaterować w Ośrodku Kolonijnym „Duet”  w Dąbkach. Przebywało tam około 300 osób, było więc wiele okazji do nawiązania nowych kontaktów podczas zabaw na boiskach sportowych i wieczornych dyskotekach. Pierwszy dzień , a zwłaszcza pierwsza noc, pozwoliły nam  przeżyć sztorm – huk morza, wycie wichru i ciemności uzmysłowiły nam potęgę żywiołu. Żegnając nas, żywioł po raz drugi objawił  swe oblicze, ale poza tym, pogoda była dla nas łaskawa.

W pochmurne dni wyjeżdżaliśmy na wycieczki: do Darłówka i do Słowińskiego Parku Narodowego. Tu przewodnik zaprowadził nas na ruchome piaski, opowiedział o Słowińcach, ludzie żyjącym na bagnach, ich sposobach  ujarzmiania natury i radzenia sobie w tych surowych warunkach. W Klukach funkcjonuje skansen, a nim zachowana w dobrym stanie ich osada. Wprawdzie tylko z okien autobusu, ale też udało nam się zwiedzić Słupsk. Szczególnie zachwycił nas ratusz, a także stara architektura miasta, o których barwnie opowiadała nasza przewodniczka, rodowita słupszczanka.

W słoneczne dni korzystaliśmy przede wszystkim z kąpieli w morzu i możliwości opalania się na plaży.  Harcom naszych dzieci bacznie przyglądali się ratownicy i opiekunowie. Wiele atrakcji dostarczyły zabawy z chustą animacyjną, gra w piłkę plażową, a także budowanie zamków z piasku i szałasu z wykorzystaniem materiałów wyrzuconych przez morze i przyniesionych ze sobą.

W trakcie trwania kolonii realizowany był też program psychoedukacyjny promujący zdrowy styl życia i ukazujący inne, konstruktywne formy spędzania czasu wolnego, bez używania substancji psychoaktywnych, a zwłaszcza alkoholu. Podsumowując go, w formie plakatu, młodzież odpowiedziała sama  sobie na pytanie: „Jeżeli nie alkohol, to co ?”. Treść i forma tych  prac plastycznych zaskoczyła nie tylko dzieci, ale też i prowadzących. Okazało się, że mają one wiedzę na temat szkodliwości picia alkoholu, mają pomysły na niepicie, ale jak zareagują na sytuacje z życia wzięte, czy potrafią w konkretnej sytuacji powiedzieć „nie, dziękuję”?  Miejmy nadzieję, że tak, że zdobyta wiedza na ten temat pozwoli im na dokonywanie właściwych  wyborów, sprzyjających dobremu życiu.

 Nie bez znaczenia dla atrakcyjności pobytu nad morzem był dobór miejsca. Ośrodek „Duet” położony jest na dużym, bezpiecznym i ogrodzonym terenie usytuowanym bezpośrednio przy zejściu na plażę. Na jego terenie znajduje się kompleks wielofunkcyjnych boisk do piłki siatkowej, koszykowej, nożnej z nawierzchnią syntetyczną, duży plac zabaw dla dzieci, dwie ścieżki zdrowia, oraz przygotowane miejsce na ognisko ze sprzętem do pieczenia kiełbasek.

Szybko minął czas pobytu nad Bałtykiem. 28 sierpnia, w godzinach porannych, po śniadaniu, udaliśmy się w drogę powrotną do domu. Tym razem zatrzymaliśmy się w Toruniu – mieście Mikołaja Kopernika, o którym mówi się, że „wstrzymał Słońce, a ruszył Ziemię”. Zwiedziliśmy toruńską Starówkę.Pierwsze kroki skierowaliśmy pod pomnik Mikołaja Kopernika, zatrzymaliśmy się również obok fontanny flisaka z żabkami. Według legendy, wypieszczenie żaby jest gwarancja powrotu do Torunia. Stąd też chętnych było wielu. Potem przeszliśmy pod dom tego wielkiego astronoma, a następnie udaliśmy się pod Krzywą Wieżę,  jedną z ciekawszych i najstarszych baszt obronnych średniowiecznego Torunia. Jej odchylenie od pionu wynosi 140 cm. Próby utrzymania pionu przy tej ścianie kończyły się porażką.

Wychodząc przez bramę Świętego Ducha, dotarliśmy na Bulwary Nadwiślańskie. Piękny jest Toruń, piękna Wisła. Mogli się o tym naocznie przekonać uczestnicy naszej kolonii.

***

Za te przeżycia, wrażenia i wszystkie atrakcje, za wrażliwość na potrzeby każdego  dziecka serdecznie dziękujemy Burmistrzowi Brzozowa p. Józefowi Rzepce, Sekretarz- p. Beacie Bodzioch – Kaznowskiej, kierownikowi Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Brzozowie p. Bogdanowi Błażowi, pp. Bożenie i Andrzejowi Bieńczakom z Fundacji Pomocy Dzieciom im. Stanisławy Bieńczak w Brzozowie, pp. Elżbiecie i Andrzejowi Pietrykom z POLIKAT-u w Brzozowie oraz paniom: Katarzynie Łapce i Sabinie Szałajko.

Krystyna Przyczynek