W centrum Zmiennicy znajdują się trzy duże stawy, obok których płynie niewielka rzeka - Zmienniczka. Zarówno ją jak i stawy zasila kilka potoków. Wody wzbierają zwłaszcza podczas wiosennych opadów. Wtedy też przypada okres godowy ropuch, a następnie żab trawnych, podobnie jak kumaków i rzekotek. Płazy łączą się w pary i wędrują do oczek wodnych, aby złożyć tam skrzek. Ponieważ trasę ich wędrówek przecinają mocno uczęszczane drogi powiatowe i lokalne, na asfalcie przez kilka tygodni trwa rzeź bezbronnych płazów.

Tej sytuacji postanowili zaradzić strażacy z jednostki OSP w Zmiennicy, budując wzdłuż drogi powiatowej w kierunku Jasionowa ogrodzenie, uniemożliwiające żabom wejście na drogę. Płazy wpadały do przygotowanych kubłów, które przenoszono co kilka godzin. Ocalały w ten sposób dziesiątki stworzeń.

Akcja, w której wzięli aktywny udział druhowie: Krzysztof Kosztyła, Mieczysław Wypasek, Piotr Chrobak i Sylwester Kosztyła, otrzymała wsparcie z zewnątrz. Strażacy opalikowali pobocza, wzdłuż których rozciągnęli siatkę otrzymaną dzięki uprzejmości dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych Kazimierza Tympalskiego. Pomocą od strony przyrodniczej i w przenoszeniu zwierząt służyła Małgorzata Krzysztyńska z Oddziału Galicyjskiego Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody "Salamandra".

Problem z pozoru mógłby wydawać się błahy, niemniej jednak jest on co roku bardzo uciążliwy dla mieszkańców i kierowców przejeżdżających przez Zmiennicę. Znają go wszyscy, którym zdarzyło się jechać tamtędy podczas największego natężenia wędrówki płazów, kiedy nawet bardzo uważna jazda nie może zapobiec rozjeżdżaniu płazów. Do spraw związanych z ochroną przyrody dochodzą inne kłopoty. Koła samochodów ślizgają się wręcz na żabich truchłach, które rozkładając się wydzielają niemiły zapach, odczuwalny zwłaszcza w suche, ciepłe dni. Zmiennicy strażacy okresowo zmywają żabie pozostałości z nawierzchni drogi.